Gdybym była kopertą – zawierałabym nakaz eksmisji. Gdybym była chlebem – w środku zakalec miałabym. Gdybym wódką – pewnie byłabym chrzczona przez nieznanych ojców na obcym bazarze.
Gdybym była oknem – wychodziłabym na ścianę. Gdybym była zegarem – to uparcie stałabym. Gdybym była żelazkiem – pewnie duszę miałabym lepszą od własnej duszy, bo gorącą czasem.
Lubi to co robi, bo robi to co lubi. Potrafi uprasować, ugotować, krawat zawiązać i powalić na kolana. :)